piątek, 10 marca 2006

To takie głupie.

Wchodząc do swojego pokoju złapałam się na tym, że odruchowo wyjmuję telefon z kieszeni chcąc napisać ‘kochanie jestem w domu, zadzwonię wieczorem, już za Tobą tęsknię…’
Uświadomienie sobie, że nikt na tego smsa nie czeka wywołało, mimo wszystko, strasznie bolesny skurcz i nagłą falę smutku.
Mimo wszystko – czyli to, że staram się widzieć go jak najmniej i unikać możliwości zobaczenia ich razem, mimo wszystko czyli to, że mam do niego ten ogromny żal, chociaż nie chcę nic wiedzieć, chociaż…
Chociaż odpycham od siebie wszystkie myśli i wspomnienia.
I uczę się żyć na nowo.
Bez smsów na które nikt nie czeka.
.
To takie głupie…

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz