piątek, 24 marca 2006

Kiedyś zobaczysz…

‘Skończyło się
miało wiecznie trwać
skończyło się

już nie ma cię
ach jaka szkoda nas
już nie ma mnie…’
( ‘Odezwij się’ E. Stachura )

.
W Winampie wskoczyło nagle SDM, które zrzuciłam na dysk z płyt Damiana kiedy siedzieliśmy wczoraj w bursie przy portierni, a Artur z Rolandem wracali właśnie ze szkoły. Więc rozłożyłam się dziś na swoim domowym łóżku, z plakatem z ‘Mistrza i Małgorzaty’ i wielkimi puzzlami ( ułożonymi razem z Nim ) na ścianie po prawej stronie a plakatem Kultu i moim rysunkiem ‘Dziewczynki z dzbankiem’ i półkami z książkami naprzeciwko, z kubkiem pełnym gorącej herbatki na przeziębienie i szyją okręconą buraczkowym szalikiem, taka zatopiona w ‘Tangu’ Mrożka, kiedy w Winampie wskoczyło SDM i usłyszałam dziwnie znajome słowa:

‘Posłuchaj, porzucona przezeń,
nieznana mi przyjaciółko:
w rozpaczy swojej
nie wychodź na balkon, nie wychodź,
do bruku z góry nie przychodź, nie przychodź,
na smugę cienia nie wbiegaj,
zaczekaj, trochę zaczekaj!

Przysięgam wam, że płynie czas!
Że płynie czas i zabija rany!
Przysięgam wam, przysięgam wam,
przysięgam wam, że płynie czas!
Że zabija rany – przysięgam wam!

Tylko dajcie mu czas
dajcie czasowi czas.
( Zwólcie czarnym potoczyć się chmurom
po was, przez was i między ustami,
i oto dzień przychodzi, nowy dzień,
one już daleko, daleko za górami! )
Tylko dajcie mu czas,
dajcie czasowi czas,
bo bardzo, bardzo,
bardzo szkoda
byłoby nas!’
( ‘Czas płynie i zabija rany’ E. Stachura )


Stachura. No oczywiście, że Stachura. Jak mogłam zapomnieć, w te dni?
.
‘Ach, kiedy ona cię kochać przestanie:
zobaczysz!
Zobaczysz noc w środku dnia,
czarne niebo zamiast gwiazd;
zobaczysz wszystko to samo,
co ja.

Ach, kiedy ona cię kochać przestanie:
zobaczysz!
Zobaczysz obcą własną twarz,
jakie wielkie oczy ma strach;
zobaczysz wszystko to samo,
co ja…’
( ‘Zobaczysz’ E. Stachura )


…pomyśl wtedy o mnie i przypomnij sobie, A.
.
Dobrze, że wiosnę wreszcie czuć. Umyję okna. Podleję kwiatki. Potem pojadę do Łodzi, jakoś przeżyję samotną podróż z dworca do bursy, będę czekać na kwiecień, na urodziny, słuchać wieczorami Dżemu i usypiać przy muzyce, a kiedy już zrobi się ciepło, powtarzać słówka z francuskiego w fotelu na balkonie. Gdy wreszcie przyjedzie Arsen, zaczniemy wychodzić razem na spacery po mieście i straszyć ogonem starsze panie w tramwajach.
Kiedyś zobaczysz.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz