niedziela, 24 sierpnia 2003

Za tydzień...

Za tydzień o tej porze będę mieć przed sobą pierwszą noc w bursie. W miejscu, które na 10 miesięcy ma stać się moim drugim domem. Razem z trzeba obcymi dziewczynami w jednym pokoju. Mniejszym niż ten, który przez 8 lat zajmowałam sama.
1 września rano założę mundurek – granatową marynarkę z czerwoną lamówką. Przerzucę przez ramię beżową torbę z ortalionu. Pierwszy raz wsiądę do autobusu 65. Pierwszy raz wejdę do szkoły jako jej uczeń. Pierwszy raz zobaczę swoją nową klasę. Pewnie będzie jakąś akademia. Sprawy organizacyjne. A później, może wypad do pubu na Zielonej z nowymi ludźmi? Może powłóczę się po mieście? Może spotkam się z Piotrkiem ze starej klasy? Wrócę do bursy. Rozejrzę się. Pomyślę. Udało się?

Dla Pauki:
‘Unikaj scenariuszy one zwiodą cię
nie słuchaj złych podszeptów, głupcem staniesz się
panem swym bądź, własny zbieraj plon
nie wstydź się upadków, zahartują cię
pozbądź się poczucia winy, jeszcze nie jest czas
panem swym bądź, własny zbieraj plon’
( ‘Musli’ Hey )

Wierzę w ciebie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz