poniedziałek, 23 sierpnia 2004

Potrafisz mówić językiem tubylców?

Stęskniłam się za Joasią. Dopiero wczoraj, kiedy się spotkałyśmy, zauważyłam jak mi jej brakowało. 
Zobaczyła wreszcie mój pokój. Zabawiałyśmy Ewę. Przespacerowałyśmy się na cmentarz. Siedziałyśmy na ławeczce w ż-skim parku, plotkując ile wlezie o naszych miłościach i całej reszcie. I że już do Łodzi. I mocne postanowienia na nowy rok szkolny. Bo nie ma to jak IV + I LO. Poza tym bursa rządzi, nie chcemy nowej tapety! A najbardziej chyba zastanawiamy się, jaka będzie Czwarta. Już niedługo. Za tydzień o tej porze zaczniemy się pakować.
Wylot z rodzinnego gniazdka na kolejne 10 miesięcy. Z przerwami na promocje i reklamy.
Autobusy i tramwaje. Takie złe i zmęczone łódzkie twarze.
Make love not war.
Nieważne, Widzew czy ŁKS.
.
LiD (18:31)
oj ty to jesteś dziwna wiesz
Ja (18:31)
serio? :)))))))))))))))))))
LiD (18:31)
jak coś ci ktoś mówi w dobrej wierze to wtedy
LiD (18:31)
odwracasz to
LiD (18:31)
i to jest wnerwiające!!


‘- Co znaczy być szalonym?
- Właśnie. Tym razem odpowiem ci wprost: szaleństwo to niemożność przekazania swoich myśli. Trochę tak, jakbyś znalazła się w obcym kraju - widzisz wszystko, pojmujesz, co się wokół ciebie dzieje, ale nie potrafisz się porozumieć i uzyskać znikąd pomocy, bo nie mówisz językiem tubylców.
- Każdy z nas czuł to kiedyś.
- Bo wszyscy, w taki czy w inny sposób, jesteśmy szaleni.’
( ‘Weronika postanawia umrzeć’ Paulo Coelho )

.
Nie pytam, czy umiesz. Ale czy potrafisz?
.
Chyba pójdę dziś wcześnie spać. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz