niedziela, 8 lutego 2004

Why don’t you tell me little girl, why are you so... sad?

Dlaczego nie potrafisz znaleźć dla mnie chwili właśnie wtedy, kiedy potrzebuję i jestem skłonna porzucić przylepioną do twarzy obojętność, znudzenie, pewność siebie tak bardzo pozorną i moje słynne już bojamamtowszystkowdupie, a w dodatku świetnieradzęsobiesama?

Ewka płacze, brzuch ją boli, zapowiada się dłuższy koncert.
Ale mamo, ja też krzyczę, MAMOOO!!! MAMO! Spójrz, no popatrz na mnie, zobacz! Zauważ wreszcie, że chcę porozmawiać, sama przyszłam, skoro nie masz siły wchodzić do mnie na piętro z Ewą, to ja przyszłam do was, jestem, widzisz! Wiem, że nieudolnie próbuję zacząć temat, wiem! Ale, do jasnej cholery, pomóż mi jakoś!!! W ciemności łatwiej, więc nie zapalaj światła, nie wołaj jeszcze taty do sypialni, nie... No ej, mamuś... ...MAMO!!!

MAMO.
Mamo.
ma - mo.
ma mo.
m. a. m. o.
m a m o m a m o m a m o m a m o m a m o m a m o !
.
tak.
więc właśnie.
świetnieradzęsobiesama.
.
.
.
You will never cry again.
Wciąż chłodno.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz