niedziela, 20 sierpnia 2006

Gin z tonikiem, whisky z colą, campari z sokiem.

Wesele w Poznaniu, park nocą i oddech Dominika gdzieś nad zsuniętym ramiączkiem bordowej sukienki.
Smsy z Olgą, Madź i Natalią wymieniane z dymem czerwonych L&Mów. Czarne cienie na powiekach, czarna kredka. Alkohol, dużo alkoholu. Dużo głupich myśli i kłujących serce wiadomości.
.
Niebezpiecznie przyzwyczaiłam się do dwóch szczoteczek do zębów w jednym kubku i mojego ulubionego żelu pod prysznic na półeczce nad wanną w jego domu.
.
k., gdzie ty znów pobiegłaś, głupia?
.
Idziemy spać, śnić.
Dominik podśpiewuje Happysad, ja rozczesuję włosy uśmiecham się mrużąc oczy myślę, zgubiłam wszystkie gwiazdy.
Kiedy trzeba będzie się obudzić?


'noc
trochę więcej czasu
trochę więcej odwagi
trochę trochę mniej mniej słońca
trochę więcej powagi...'
( 'Noc jak każda inna' Happysad )


Jesteśmy tak cholernie niepoważni pozwalając sobie na to wszystko.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz