środa, 1 listopada 2006

November rain.

Cmentarz jest jak wyspa migoczących lampek.
Rozpuściłam włosy – ‘Tak ci lepiej?’ – zapytał.
- Cieplej.
Nawet wśród wściekle wiejącego wiatru i lodowych grudek spadających z czarnego nieba.
.
A później grzane piwo z sokiem malinowym i Iskra pod kołdrą.
.
.
.
Szykuje nam się jutro kolejna apokalipsa.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz