Przepisuję wykłady, mam piękne kolorowe zeszyty, mam pustkę w głowie. W koszulce ze strachowym duszkiem, z potarganymi włosami, słomiany zapał.
Poza tym po staremu, wiosna przyszła i uczymy się jej bardzo dokładnie, samotnie. Zapamiętujemy fotograficznie, chłoniemy zmysłami, zza uczernionych rzęs.
Wzorcowa kobieta niezależna.
.
Kot podrapał mi dłonie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz