dzika mięta
środa, 21 marca 2007
Dobranoc.
W maleńkiej kawalerce na czwartym piętrze gaśnie światło. Szczur wraca do klatki, pies układa się w fotelu. PaniKa przykrywa ramiona kocem.
W powietrzu nurkują niedokończone zdania.
Powieki opadają.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Nowszy post
Starszy post
Strona główna
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz