poniedziałek, 8 stycznia 2007

Nosi mnie.

No dobrze, powiedzmy to głośno:
PĘKAM.

Krzyczękrzyczękrzyczękrzyczękrzyczę!!!

DLACZEGO MI TO ZROBIŁEŚ M., DLACZEGO W TEN SPOSÓB I DLACZEGO TAK PERFIDNIE I ZWYCZAJNIE KŁAMAŁEŚ!!!
A jeśli nie kłamałeś – jak mogłeś…

…nie potrafię spokojnie przejść nad tym do porządku dziennego. Ani tak zwyczajnie sobie zapomnieć.
Takich rzeczy się nie robi.
Nie w ten sposób.
I nie po tym, co i jak było między nami raptem 4 godziny wcześniej, zanim.

Jestem wściekła, mam ochotę coś rozpierdolić i KRZYCZEĆ!!!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz