wtorek, 14 listopada 2006

Bo.

Zaczynam drugą paczkę papierosów wypijam kolejną szklankę soku topię miliony łez chciałabym dostać jeszcze jedną szansę, zacząć wszystko od początku na nowo, choćby i miała być ostatnia, choćby i potem miało się wszystko skończyć, ja.
Bo nie potrafię kochać innego mężczyzny bo kochając się z innym mam pod powiekami jeden uśmiech i jedne oczy, tamte, jego.
Bo odkąd odszedł świat zawalił mi się drugi raz, drugi po Kamilu, i to wszystko jest w zasadzie równoznaczne ze śmiercią.
Bo jestem fragmentarycznie rozrzucona w samej sobie, dzielę się między tych i tamtych, nie będąc niczyją, nawet swoją własną.
Bo najbardziej jego jestem.
.
Może czas wreszcie przestać okłamywać wszystkich dookoła, może czas wreszcie ukryć się w bezpiecznej samotności i spróbować odnaleźć to, co nazywają szczęściem.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz