Zasypiam, pomiędzy przebłyskami o minionych rozmowach, narkotycznych
ucieczkach, linach holowniczych, nie zagojonych bliznach, słowach niezgodnych z
myślami, tęsknotach, zawiedzionych nadziejach, chwilami też o koncertach na
których mnie nie było.
Brak zrozumienia tego wszystkiego co wydarzyło się później.
.
Szaronijakie oczy chowam
pod-powiekami.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz