z potarganymi włosami chowającymi szyję, przechylona w ciemność, z łokciem
opartym na parapecie, a wiatr wiał, targał myśli, powietrze było czyste,
pachniało ziemią choć do pokoju wdzierał się dym z papierosa, zmarzłam chwilą
samotności, umyłam się w wannie pod chłodnym prysznicem mydełkiem made in
France, bo
ja kocham wszystko co
francuskie
a najbardziej
język -
- francuską miłość.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz