Francuskie białe wino, potem wino czerwone, Florence, Alexandre, Eric,
Catherine, Guillaume, Thomas, ja, śmiech, śmiech i jeszcze śmiech, nawet jeśli
nie rozumiem wszystkich słów. Kuchnia z półokrągłym stołem pełna ciepła,
czułość w spojrzeniach Flo i Alexa. Zazdroszczę im po cichutku, myślę o tobie,
odpowiadam z radością ‘Dominique va venir’, Flo śmieje się perliście,
Alex rubasznie, a ja odpowiadam z radością, ‘Dominique va venir!’, Eric
dolewa wina, na krawędzi kieliszka świeci mała gwiazda.
Rozmawiam z tobą i mówię, jak bardzo cię kocham, jak chcę kochać się z tobą, w
tej chwili, zawsze, nie skarbie, nie-jestem-pijana! Ale…
s z c z ę ś l i w a.
( sza! )
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz