* Coraz bardziej pusta książka telefoniczna, adresowa, lista gadu-gadu. O nie
obejrzanych filmach porozmawiać bym mogła. Ale nie mam z kim. Wiem, że dla
Szymona już nie istnieję. Dawno temu rozpłynęłam się w drodze przez kabelki,
wymieszałam z mętną wodą i zostałam wykasowanym numerem. Czasami tylko
przypomnę pytaniem albo niechcianą kartką na święta. Już bez nadziei, że świat
jest mały, przecież łatwo minąć się w tramwaju.
* I że chcę jeszcze. Więcej ciepłych snów. Wtedy napiszę.
* Dla ciebie, żebyś wiedziała, że ostatnio często mówię tup-tup, w wiecznym półbiegu przez miasto. Ze słuchawek przeciekają słowa wyśpiewane szeptem, wczoraj wieczorem. Uśmiechy dookoła głów. Czasami nie wiem, czy to ja_sowa, czy po prostu coś mi się pomyliło.
* I właśnie wtedy odkrywam świat, w którym...
„NIEOBECNI
BYLI OBECNI, A NAS PRAWIE NIE BYŁO.”* I że chcę jeszcze. Więcej ciepłych snów. Wtedy napiszę.
* Dla ciebie, żebyś wiedziała, że ostatnio często mówię tup-tup, w wiecznym półbiegu przez miasto. Ze słuchawek przeciekają słowa wyśpiewane szeptem, wczoraj wieczorem. Uśmiechy dookoła głów. Czasami nie wiem, czy to ja_sowa, czy po prostu coś mi się pomyliło.
* I właśnie wtedy odkrywam świat, w którym...
( „Wróć, Aleksandrze!” Krystyna Siesicka )
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz