Torba suchych liści i wiatr
wywiewający zapach owocowych świeczek. Trochę chłodno.
Najlepiej zatopić się w dużym, ukrytym za fikusami fotelu, obok kaloryfera i
ściany oblepionej widokówkami. Głęboki oddech, łyk cynamonowej herbaty.
Francuski to piękny język... Udowodnię wszystkim, że chociaż być może porywam
się z motyką na słońce, postawię na swoim.
A ten bordowy fotel i cisza mojego pokoju wybitnie mi w tym pomogą.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz