Do Łodzi chcę.
Anonimowość miejskiego tłumu bardzo mi odpowiada. Mogę sobie chodzić w czym mi
się podoba. Mogę mieć naszywkę Kultu na plecaku. Mogę mówić co chcę, słuchać,
czego chcę i robić, to na co mam ochotę.
I nikt mi nie powie: ‘Kaśka! Zdejmij te glany! Patrzeć na ciebie nie mogę!’
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz