Czytam ‘Ostatnią rundę’
Cortazara. Dalej. Zachłannie. Szybciej. Stop – nie rozumiem. Jeszcze raz.
Jeszcze raz. Jeszcze. Jeszcze. Jeszcze. Chyba nauczę się jej na pamięć.
Nie śpię.
Czy to muzyka z ‘Requiem for a dream’, deszcz bębniący w szyby i dach, zimno,
książka, wydarzenia dnia minionego, czy może strach przed kolejnym złym snem?
‘Cukier? Tak.
Do wystygłej kawy, dwa kawałki.
Czas już iść, późno.’
( ‘Ostatnia runda’ Julio Cortazar )
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz